Ogólnopolski Konkurs "Piórem Malowane"

Piątek, 20 lutego 2015

 

31 stycznia 2015 r. w Młodzieżowym Domu Kultury przy ulicy Grunwaldzkiej 5 w Krakowie odbyła się gala wręczenia nagród i wyróżnień 4. Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego "Piórem Malowane 2014".

 

Każdy uczestnik przybyły na uroczystość otrzymał poza dyplomem i nagrodą, okolicznościowy tomik poezji i prozy „Przebudzenie”, zawierający teksty laureatów I, II i III miejsc. Ilustracje do utworów zawartych w tomiku są autorstwa artysty plastyka, rysownika, autora ilustracji książkowych Ignacego Czwartosa. Zdobywcy I, II i III miejsca otrzymali „kubki laureata” ze swoim imieniem i nazwiskiem oraz reprodukcją obrazu będącego ilustracją do Konkursu.

 

 

Na Konkurs nadesłano 317 prac. Jury w składzie: Maciej Naglicki (poeta, przewodniczący jury), Jarosław Burgieł (poeta), Agata Rusin (instruktor zajęć teatralnych), Bolesław Brzozowski (aktor Narodowego Teatru Starego) przyznało wyróżnienia, miejsca: I, II, III w kategoriach: poezja i proza z podziałem na wiek, oraz nagrodę główną statuetkę „Kryształowe Pióro”.

Jurorzy zwrócili uwagę na wysoki poziom nagrodzonych prac, ich oryginalność, warsztat literacki, przesłanie zawarte w utworach oraz dbałość o styl i treść, a także bardzo dojrzały sposób myślenia, autentyzm i szczerość.

 

W kategorii do lat 10, proza:

 

II miejsce - Zofia Burek   SP 156   kl. IIIb  op. B. Lizak

III miejsce - Marcin Wieczorkiewicz    SP 156   kl. IIIb  op. B. Lizak

 

 

„Wiosenne przebudzenie”

 

Nadeszła zima, przyszły mrozy. Biały puch pokrył wszystko wokoło. Zrobiło się bardzo zimno, zamarzła nawet woda na rzekach i jeziorach. Życie zamarło, przestały brzęczeć pszczoły, które chyba przeczuwały nadchodzącą zmianę. Skrzętnie przygotowywały się do zimy, zrobiły duże zapasy miodu. Nie kwitł już ani jeden kwiat, a ostatnie zżółkłe liście spadły już z drzew. Jedynie okazale prezentowały się świerki i sosny. Jak gdyby były dumne ze swoich bujnych gałęzi pokrytych zielono-srebrnymi igłami. Od czasu do czasu zobaczyć można było ptaki w karmniku lub dzikie zwierzęta, które szukały źdźbła trawy, aby się posilić i przetrwać dalej. Dni były bardzo krótkie i często szare, a noc była tak długa, jakby trwała całą wieczność. Niespodziewanie, po długim oczekiwaniu, pod topniejącym śniegiem zaczęły rosnąć przebiśniegi. Na rzekach zaczął pękać lód, woda była coraz większa i miała szybki nurt. Krzyś wyszedł na dwór, aby pojeździć sobie na sankach. Było jednak to niemożliwe, bo ostre słońce mocno go stopiło. Krzyś patrzył i nie wierzył. Spod śniegu wyrastały pierwsze kwiatki. Pobiegł szczęśliwy do mamy i wołał:

 

-Mamo! Mamo! Przyroda się budzi z zimowego snu.

Marcin Wieczorkiewicz

kl.3b/9lat

SP nr 156